środa, 4 listopada 2009


Tak się pracuje tu na zachodzie.
Pod nieobecność kierownika (szefowej, Dr. Queen) mamy w rodzinnym high life:) Gości wręcz wielbicieli, kawki, herbatki... a moje alkoholiki leżą. Sie zrobi. Kuratela wzdycha, bo wypuścili spec agentkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz