czwartek, 5 marca 2009
Paweły i Tomeki zabrali bezrobotnej (do wczoraj) jej jedyną pracę. Dorwali się do wełny, igieł... i co najgorsze - moich kapci i zaczęli filcowanie. Wzorowali się chyba na stylu i poradach Tomka Jacykowa, bo zaprojektowali ognisto-mikołajowe bambosze, które mają zrobić furorę w "Kamyku";) Żal nie sprawdzić... Talent panów nieoceniony!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz