środa, 18 lutego 2009
Człowiek się marnuje, bo poza szablonami tatuaży dla M. nie namalował już nic długo, długo... Wiosny cholera brakuje! Połchowskiej, kamieńskiej, szczecińskiej...byle słońce było, bo ono chęci do pracy dodaje. Za pędzle!!! A póki co, z urzędem się trzeba rozliczyć i PITka jak co roku wypełnić. Chyba to zrobię w instytucie, bo skoro "nawalona jak ruski czołg" (Tomasz mimo, że nie pił sam widocznie nie kontaktował...:) sprawdziłam tyle tych szwabskich kartków, to może i rozliczenie mi wyjdzie?...W końcu pani Kretarka ze mnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pora na sprostowanie. Ruskie czołgi to porządne maszyny i nie nawalają! To tylko język chlapnął, a prawda jest jak zwykle gdzieś pośrodku. Swoją drogą zapraszam do Instytutu, proszę tu zwieść tą delegację z warszawy.
OdpowiedzUsuń